O treningu interpersonalnym

glass+marble+diversity+concept
Metody pracy

O treningu interpersonalnym

Z jakiegoś powodu o treningach interpersonalnych krążą różne opowieści, czasem nawet mity.

Słyszałam np. że:

– trening to „doświadczenie graniczne”,

– na treningu wszyscy płaczą,

– jest to miejsce na wyładowanie złości,

– że można tu uzdrowić swoje traumy

– że ktoś był na treningu interpersonalnym trwającym 2 dni.

W MERITUM już od 7 lat prowadzimy treningi, na które każdy może przyjść; od 14 lat treningi rozpoczynają każdą kolejną edycję Szkoły Trenerów.

W związku z dużą ilością niejasności co do tej formy pracy, postanowiłam spisać kilka faktów na jego temat.

Trening interpersonalny to szkolenie trwające co najmniej 40 godzin dydaktycznych, dzień po dniu.

Można spotkać kilka form pracy treningowej:

– na strukturach – kiedy prowadzący proponują grupie ćwiczenia

– na procesie – kiedy prowadzący nie mają z góry ułożonego planu zajęć, opierają się na tym, co pojawia się w grupie, w poszczególnych uczestnikach

– trening na procesie z wykorzystaniem niewielkiej ilości ćwiczeń.

W MERITUM preferujemy trening na procesie. Uważamy, że to najbardziej zaawansowana forma pracy treningowej, sprzyjająca „otwieranie się” uczestników, przyspieszająca ten proces.

Dodatkowo mobilizująco na uczestników działa zasada Tu i Teraz, mówiąca o tym, że w czasie treningu nie poruszamy spraw spoza procesu grupowego. Bardzo pilnujemy, by nie rozmawiać o szefach, mężach, żonach, dzieciach i wakacjach.

Ponieważ prawie wszyscy jesteśmy wychowani w kulturze, gdzie mało mówi się o emocjach, nie dba się o umiejętność rozpoznawania i nazywania emocji, na początku treningu wprowadzamy „pomoc naukową” – Koło Emocji. Dzięki niemu uczestnikom łatwiej orientować się w tym, co czują i potem to nazywać.

Istotą Koła Emocji jest to, że wszystkie EMOCJE SĄ. Są jak obłoki na niebie, które nie są ani dobre/pozytywne, ani złe/negatywne. Dla nas, jako prowadzących kluczowe jest, by nasi uczestnicy uwolnili się od przymusu oceniania emocji. Pragniemy, by dali sobie wolność w ich wyrażaniu.

Ważnym elementem naszego treningu jest komunikacja, regulowana w kontrakcie przez zasadę: Mówimy za siebie, o sobie i do kogoś.

Ten rodzaj komunikacji sprzyja coraz łatwiejszemu porozumiewaniu się „na poziomie serca”, udzielaniu informacji zwrotnych, czasem trudnych, ale zawsze w służbie budowania relacji. Co ciekawe, często pojawia się refleksja, że w czasie naszego spotkania ktoś zobaczył po raz pierwszy w życiu, że wyrażenie trudnych emocji buduje, a nie rujnuje relacje.

Z moich obserwacji wynika, że praca na procesie, zasada Tu i Teraz, gdy nie mamy żadnego planu zajęć, gdy nie rozmawiamy na tematy doskonale nam znane, działa jak turbo przyspieszenie. Nasi uczestnicy, po kolei, dołączają do grupy potrafiących rozpoznać swoje emocji, a potem konstruktywnie je wyrażać. Bywa, że jest to proces trudny, w czasie którego nie ma kroku do przodu bez porzucenia dotychczasowych schematów funkcjonowania.

Trening interpersonalny nie jest formą psychoterapii. Choć wielokrotnie słyszeliśmy od uczestników, że w czasie treningu ich świadomość siebie bardzo się zwiększyła, wiele się o sobie dowiedzieli, odkryli uzdrawiający potencjał relacji z drugim człowiekiem, z grupą.

Wierzę, że to wszystko może się zadziać, gdy w duchu życzliwości, miłości do drugiego człowieka i współczucia budujemy wspólnotę, opartą na otwartej komunikacji i nieocenianiu.

Treningi w MERITUM zawsze prowadzimy w parach trenerskich. Jest to związane m.in. z tym, że jako prowadzący bierzemy aktywny udział w procesie grupowym, nie jesteśmy siedzącymi obok obserwatorami.

Każdy trening jest także dla nas, jako prowadzących niepowtarzalną okazją do oswajania się z naszym osobistym cieniem. To także dla nas wspaniała okazja do wzrastania w wyrozumiałości i wzajemnej troski.

Wielu naszych uczestników mówi, jak po treningu bardzo zmieniło się ich życie, że takie treningi powinny być obowiązkowe już na studiach, potem w pracy.

Ja wierzę, że dzięki temu, co robimy zwiększa się ilość życzliwości dla siebie i dla innych ludzi. Dlatego z całego serca zachęcam do udziału w treningu interpersonalnym.

~ Mirela Banaszak: trenerka rekomendowana przez Polskie Towarzystwo Psychologiczne. W ciągu 14 lat prowadziła kilkadziesiąt treningów interpersonalnych. Współzałożycielka Szkoły Trenerów MERITUM.